07 paź Leczenie zaburzeń snu dzięki hipnozie
Greckie słowo hypnos oznacza sen. Czy można więc wyobrazić sobie lepszą metodę leczenia zaburzeń snu jak hipnoza? Leczenie hipnozą staje się w naszym kraju coraz bardziej popularną i docenianą metodą rozwiązywania problemów zdrowotnych. Dzięki hipnozie odkrywamy moc naszego mózgu i znajdujemy w sobie siły potrzebne do pozytywnej zmiany.
Leczenie zaburzeń snu dzięki hipnozie to wykorzystywanie dobroczynnej siły płynącej z wejścia w odmienny stan świadomości, gdzie stajemy się podatni na sugestie hipnoterapeuty podczas głębokiego relaksu w jakim się znajdujemy.
Leczenie zaburzeń snu dzięki hipnozie jest wskazywane przez specjalistów jako skuteczne zastosowanie hipnozy, gdzie hipnoterapeuta wykorzystuje to zjawisko dla dobra pacjenta. Hipnoza potrafi niezwykle skutecznie niwelować bezsenność podczas transu hipnotycznego. A każdy trans jest niepowtarzalny , inny od pozostałych i to jest dobrodziejstwo tej metody. Jak powiedzielibyśmy dzisiaj jest głęboko spersonalizowana, oparta na dobrym kontakcie i zaufaniu do hipnoterapeuty i samej hipnozy.
Leczenie zaburzeń snu dzięki hipnozie to wprowadzenie pacjenta w trans o różnej głębokości. Pierwsze trzy są teoretycznie najpłytsze: stan hipnoidalny charakteryzujący się odprężeniem ciała, sennością, tak zwanym „odpływaniem”, stan lekkiej hipnozy gdzie potrafimy się skoncentrować na przekazie płynącym od hipnoterapeuty, wykonujemy proste polecenia pod wpływem sugestii i stan średniej hipnozy gdzie mówimy i wykonujemy polecenia w stanie głębokiego odprężenia tylko pod wpływem sugestii hipnoterapeuty. Choć są najpłytsze, to już potrafią skutecznie leczyć zaburzenia snu dzięki hipnozie! Hipnotyzowani pamiętają trans hipnotyczny, wypowiadane słowa i doświadczone odczucia, ale hipnoza już działa pozytywnie i skutecznie!
Leczenie zaburzeń snu dzięki hipnozie polega na porządkowaniu naszego wnętrza, naszego mózgu. Przygotowujemy się do snu. Odstawiamy komórkę ( o uzależnieniu od telefonu i social mediów także można przeczytać w mojej strefie blogowej) na co najmniej godzinę przed snem, WYNOSZĄC TELEFON Z POKOJU W KTÓRYM ŚPIMY! Najlepiej zgasić telewizor w sypialni, a jeszcze lepiej pozbyć się go kompletnie z tego pomieszczenia. A jeszcze lepiej, pozbyć się go z naszego życia! Ale do rzeczy, czyli do leczenia zaburzeń snu dzięki hipnozie. Znów jesteśmy w stanie wystarczająco się uspokoić i odprężyć, by wejść w stan relaksacji niezbędny do zaśnięcia. I co dalej?
Otóż budzimy się na przykład o 2:30 i już. Koniec snu. Choć mój dobry znajomy twierdzi, że ma wtedy najlepsze pomysły dotyczące jego pracy i związanymi z nią zadaniami i problemami i nawet zapisuje je o trzeciej w nocy, to jednak wolałby spać bez przerwy przynajmniej do 6-7 rano…
A hipnoterapeuta nie pomoże, bo jest ze swoją hipnozą daleko, daleko, i pewnie sam śpi snem głębokim… Pewnie tak, ponieważ leczenie zaburzeń snu dzięki hipnozie to także autohipnoza, gdzie sami sobie wypowiadamy odpowiednie sugestie pozwalające nam zatrzymać natrętną gonitwę myśli. Natrętna gonitwa myśli to przekleństwo naszych czasów, okrutny znak dzisiejszych czasów w których człowiek jest non stop ONLINE. Po prostu się nie wyłącza, choć ewidentnie tego potrzebuje. Jego mózg powinien znajdować się pod wpływem fal Theta ( na granicy jawy i snu) najlepiej Delta, czyli w głębokim śnie, w którym nasze ciało naprawdę się regeneruje.
Leczenie zaburzeń snu dzięki hipnozie najczęściej nie dotyczy samej bezsenności, lecz także uzależnień, które bezsenność powodują pośrednio. I tu wróćmy do naszego przykładu- spanie szło nam dobrze do 2:30. Obudziliśmy się i co? To może do kuchni, albo do toalety, ale weźmiemy ze sobą komórkę, to się sprawdzi skrzynkę , może coś wskoczyło. I jest! Mail od naszego toksycznego szefa, wysłał nam o 1:15, a my co? ODPISUJEMY siedząc na sedesie o 2:30! I kto tu ma problemy? I czy jest hipnoterapeuta, który się z nimi zmierzy? Tak, nazywa się Yoda…- pozdrawiam Paweł